Moja przygoda z fitnessem miała
swój początek w jednym z krakowskich klubów. Miałam tę przyjemność, że w kadrze
instruktorskiej były osoby najwyższej klasy: wielokrotni medaliści różnych
dyscyplin sportowych, utytułowani tancerze i wzięci trenerzy. Nadal śledzę kariery
moich ulubionych instruktorów, które rozwijają się w błyskawicznym tempie.
Niektórzy opatentowali nawet autorskie programy dance&fitness.
Klub ten, stworzony przez ludzi z
pasją, cechowała bardzo wysoka jakość zarówno usług, jakie świadczył, jak i
sprzętu. Siłownia wyposażona była w najwyższej klasy maszyny, a sala fitness
urządzona w najbardziej profesjonalny sposób: od specjalnej podłogi, przez
klimatyzację i nagłośnienie, po najwyższej jakości sprzęt (m.in. maty
ComfortGym, o grubości 15 mm, które niwelują wszelki dyskomfort, jaki wynika z
ćwiczeń na podłodze).
Możecie sobie wyobrazić, jak
trudno było mi znaleźć na Śląsku zajęcia, które dorównywałyby poziomem tym, na
które uczęszczałam mieszkając 5 lat w Krakowie. Tułałam się po różnych klubach
fitness, testując instruktorów, zajęcia i sprzęt. Nigdzie nie zagrzałam miejsca
dłużej, niż pół roku. Jeśli nawet odnalazłam przyjemność w sposobie prowadzenia
zajęć jednej instruktorki, pozostałe niedogodności zmuszały mnie do poszukiwań
alternatywnego klubu. W pewnym momencie odkryłam jednak instruktorkę, która nie
tylko spełniła moje oczekiwania, ale i wyznaczyła nowe standardy. I dlatego
chciałabym się tym z Wami podzielić.
Basia jest doświadczoną
instruktorką fitness, specjalizującą się głównie w zajęciach typu TBC (Total
Body Condition) i aerobiku, a więc tych, które angażują wszystkie partie mięśniowe. Jej
zajęcia są bardzo intensywne, energiczne, a istotą jest utrzymanie
wysokiego tętna. Jednakże zajęcia są bardzo przyjemne, a to z uwagi na fakt, iż
Basia przykłada bardzo dużą wagę do muzyki, przy której ćwiczymy. To u niej
usłyszymy kompilację najnowszych hitów, które co parę minut podnoszą motywację
do ćwiczeń. Nigdy nie odgrzewa sucharów, nie nudzi monotonią.
Kolejnym, bardzo istotnym
elementem są układy, które tworzy Basia podczas rozgrzewki. Nie są zbyt skomplikowane, ale na tyle efektowne,
że te pierwsze 20 minut ćwiczeń staje się prawdziwą frajdą. Co ciekawe, układy
się nie powtarzają i chodząc na zajęcia 3 razy w tygodniu, za każdym razem
zaskakuje uczestników.
Najistotniejszym elementem zajęć
z Basią jest moim zdaniem jednak motywacja, jaką daje ćwiczącym. Basia jest
jedną z niewielu instruktorek, która naprawdę przykłada wagę do tego, aby nikt
nie wykonywał ćwiczeń niepoprawnie i tkwił całymi miesiącami w błędzie. Przede
wszystkim jednak instruktorka ta dysponuje superzabójczym spojrzeniem, którego
używa za każdym razem, gdy któraś z pań zaprzestaje ćwiczeń. Na tych zajęciach
po prostu nie da się nie ćwiczyć, ba, nie da się nawet ćwiczyć mniej
intensywnie, bowiem wtedy też spada na nas groźne spojrzenie, wspomagane
motywującymi okrzykami.
Oprócz olbrzymiej energii,
różnorodności, świeżej muzyki i ciągłej motywacji, należy zwrócić uwagę na
fakt, że zajęcia są prowadzone bardzo profesjonalnie i jeśli ktoś przypadkiem
nabrał złych nawyków czy to jako uczestnik zajęć, czy instruktor, naśladując
Barbarę jest w stanie wyłapać każdy szczegół i poprawić jakość swojego
fitnessu.
Basia prowadzi zajęcia w klubie
fitness hali MORIS w Chorzowie, w Studiu Activia i w MultiClubie (również
Chorzów). Oprócz zajęć taneczno-siłowych Basia specjalizuje się w jodze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz